Topic: Najgorsze w dbaniu o ogród to…

Koszenie trawy… prawda? Stworzyłam ten temat, żeby znaleźć u Was poparcie, bo mój mąż nie rozumie jak mogę tak narzekać na koszenie, kiedy on ma z tego frajdę. No to mu odpowiedziałam, że sprawdzimy jak na Internecie ludzie myślą i tak oto powstał ten temat wink

Re: Najgorsze w dbaniu o ogród to…

yyy…? W sumie niech będzie, ale ja się zgodzam z Twoim mężem, koszenie nie jest takie wymagające, zrobisz raz na jakiś czas i do tego jak jest ciepło i na świeżym powietrzu wink Coś dla zdrowia, aktywności i przy tym dbasz o swoje.

Re: Najgorsze w dbaniu o ogród to…

Jak  taki problem Ci sprawia koszenie, to może traktorkiem samojezdnym by Ci było lepiej i łatwiej ;P Serio, ale jeśli tylko macie sporo do koszenia z mężem, np.: jakieś pole itp.

Re: Najgorsze w dbaniu o ogród to…

Haha… no niestety, ale mamy tylko mały ogródek i i tak jest problem żeby kosić trawę ;P Ale może w przyszłości…

Re: Najgorsze w dbaniu o ogród to…

Ja mam podobnie jak Ty, jak mam kosić to umieram sad Nawet jak korzystam z kosiarek zautomatyzowanych to mam zepsuty humor na resztę dnia. Jeszcze tak mnie to męczy… Porażka, facet to facet i powinien sam się zajmować takimi robotami

Re: Najgorsze w dbaniu o ogród to…

Ale księżniczka tongue nie mogę, haha nie no nie mówimy tutaj o nie wiadomo jakiej ciężkiej pracy, ale fakt faktem, że jak kosiarka jest duża i ciężka, to kobiecie może dać w kość takie koszenie

Re: Najgorsze w dbaniu o ogród to…

Ja bym się w życiu nie zgodziła na koszenie, jeszcze jak mój facet byłby w pobliżu tongue Zawsze można z nim wynegocjować kompromis.. zaproponuj, że zrobisz coś dla niego, a on niech śmiga z kosiarką.. u mnie zawsze działa tongue hihi

Re: Najgorsze w dbaniu o ogród to…

Jako facet też nie przepadam za koszeniem, szczególnie jak jest mocno zapuszczony ogród, ale jak mus to mus. Ale byłoby mi głupio z myślą, że moja dziewczyna by musiała to robić za mnie